W sobotę 4 września w ośrodku ojców kapucynów w Zakroczymiu odbyła się ogólnopolska inauguracja roku formacyjnego RRN z udziałem ks. bp. Andrzeja Siemieniewskiego.

 

Jeszcze przed Mszą św. odbyło się spotkanie biskupa delegata z animatorami diecezjalnymi, uczestniczącymi w swoich dniach skupienia. Przedstawili oni liczebność członków i stan Ruchu w poszczególnych diecezjach w Polsce, a także złożyli swoje świadectwa na temat działania Pana Boga w życiu codziennym oraz powiedzieli o tym, co stanowiło i stanowi dla nich wartość uczestnictwa w środowisku i życiu Ruchu. Wspomnieli także o trudnościach, na jakie napotykają obecnie w pełnieniu funkcji animatora.

 

O godz. 11.00 rozpoczęła się Msza św. w intencji RRN i w intencji śp. ks. Tadeusza Dajczera w rocznicę śmierci. Mszę św. koncelebrowali moderatorzy i kapłani posługujący w RRN oraz krajowy asystent RRN ks. Paweł Gwiazda. W Eucharystii uczestniczyli członkowie Ruchu z całej Polski i animatorzy diecezjalni.

W homilii ksiądz biskup mówił o zaproszeniu nas przez Chrystusa do szerokiej rodziny nazaretańskiej: „Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką” (Mt 12,49-50). Następnie odniósł się do słów Benedykta XVI ze spotkania z przedstawicielami wspólnot zakonnych i ruchów katolickich na Jasnej Górze, który powiedział, że żywotność wspólnot jest znakiem czynnej obecności Ducha Świętego. Papież wyraził wtedy nadzieję, że będzie ich coraz więcej, aby służyć sprawie królestwa Bożego w świecie. W dalszej części homilii biskup delegat przywołał obraz Niewiasty z 12. rozdziału Apokalipsy św. Jana, wskazując na rolę Najświętszej Maryi Panny, nowej Arki Przymierza, w przeżywaniu Eucharystii. Eucharystia jest umocnieniem chrześcijan do walki, czyli do dawania świadectwa Ewangelii w świecie, który Ewangelii nie sprzyja. Bestia atakująca Niewiastę nie ma ostatniego głosu. Należy on do Pomazańca Bożego, który odnosi ostateczny triumf. Aby stał się on naszym udziałem, musimy dążyć do zbawienia nie pojedynczo, ale razem, w jedności Ludu Bożego, a w nim w różnych wspólnotach i ruchach.

Po Mszy św. ks. bp. Siemieniewski wygłosił konferencję pt. „Razem z Maryją uwielbiamy Boga”, w której m.in. wskazał na Maryję jako Tę, która uczy nas modlitwy oraz otwierania umysłów i serc na działanie Ducha Świętego. Odnosząc się do zachęty Benedykta XVI ze wspomnianego już spotkania na Jasnej Górze, aby korzystać z bogactwa tradycji szkół duchowości, ksiądz biskup nawiązał do listu Jana Pawła II o różańcu: Rosarium Beatae Virginis Mariae (2004). Odmawiając różaniec wspólnota wnika w spojrzenie Maryi na Chrystusa i żyje Jej wspomnieniami. To wnikanie w spojrzenie Maryi jest czytaniem z wiarą Pisma Świętego, tzn. nie okiem historyka czy naukowca, ale odkrywaniem w jaki sposób tu i teraz działa Bóg. W tym sensie Maryja prowadzi do Chrystusa, czyli uczy czytania Pisma św. Jesteśmy w tłumie słuchającym Jezusa, który krzepi, ale i napomina. Maryja uczy jak obcować z tajemnicą Boga w zwyczajnych momentach życia: „uwierzyć jak Maryja” oznacza powierzyć siebie prawdzie Bożych słów. Na koniec ksiądz biskup zachęcił do postawy ewangelizacyjnej na wzór Maryi. Ewangelia Łukasza zaczyna się od serca Maryi, które wierzy. Z wiary tego jednego serca wyrasta wszystko: wiara uczniów i apostołów, pierwotnego Kościoła, a pod koniec Dziejów Apostolskich wielu narodów. Dla ewangelizacji ważne jest każde serce, które wierzy, nie liczby.

Po agapie biskup delegat spotkał się z kapłanami RRN, którzy dzielili się doświadczeniem posługi w Ruchu i zadawali pytania. Wśród nich były pytania dotyczące materiałów formacyjnych. W odpowiedzi biskup delegat i ksiądz asystent podkreślili, że tworzenie nowych materiałów nie oznacza przekreślenia czy odrzucenia dotychczasowych materiałów i zawartych w nich treści. Materiały określają tożsamość wspólnoty i powinny stawać się czynnikiem jednoczącym. Nowe teksty powinny jak najszerzej wykorzystać treści obecne w materiałach dotychczasowych, dokonując retuszy i uzupełnień zgodnie z orzeczeniem arcybiskupa warszawskiego. To, że trzeba dokonać korekt, nie oznacza, że dotychczasowe materiały mają przestać być źródłem inspiracji dla życia duchowego i apostolstwa członków RRN.

Bp delegat zauważył, że umiejętność przyznania się do błędów leży u sedna Ewangelii. Kiedy pierwsi chrześcijanie przepowiadali Dobrą Nowinę o Chrystusie, o wypełnieniu się w Nim wszystkich proroctw Starego Testamentu, jednocześnie nie wstydzili się mówić o zdradzie Piotra-Kefasa, wybranego, aby na nim powstał Kościół. Apostolstwo nie jest owocem prezentowania doskonałości ludzkiej, ale mocy Bożej. Ewangelia jest drogą dla niedoskonałych: czyż Chrystus sam nie polecał, aby na ucztę zapraszać chromych, kulawych i ślepych?

Błędy były obecne także w życiu świętych. Gdy chłopcy z Ars kradli jabłka z sadu św. Jana Vianneya, postanowił on wyciąć wszystkie jabłonie. Mieszkańcy wsi, rolnicy, nie mogli tego pojąć i wytknęli mu: przecież można było po prostu pozwolić chłopcom na zbieranie owoców bez niszczenia cennych drzew. Święty proboszcz z pokorą uznał swój błąd. To stanowi o jego wielkości.