Termin „słabość duchowa” oznacza rzeczywistość → nędzy duchowej (czyli skutków → grzechu pierworodnego, które pozostają w nas po chrzcie świętym) z położeniem akcentu na to, że sami – o własnych siłach i bez pomocy łaski – nie jesteśmy zdolni do dobra nadprzyrodzonego, do pełnej wierności wobec wymagań moralnych oraz do skutecznego przeciwstawienia się pokusom złego ducha i skłonnościom naszej natury poddanej → pożądliwości.

Powyższe prawdy w prosty sposób prezentuje katechizm dla młodzieży Youcat:

Jeśli opieramy się jedynie na własnej sile, na dłuższą metę nie damy sobie rady z naszymi pokusami. Dzięki wierze odkrywamy, że jesteśmy dziećmi Bożymi i dzięki Bogu stajemy się silni. Gdy Bóg daje nam siłę, nazywamy to łaską. Zwłaszcza przez święte znaki, które określamy mianem sakramentów, Bóg uzdalnia nas, żebyśmy rzeczywiście czynili dobro, którego pragniemy[1].

Aby przezwyciężyć słabość duchową, potrzebujemy łaski, którą otrzymujemy dzięki Odkupieniu dokonanemu przez Chrystusa. Katechizm Kościoła Katolickiego uczy, że jeszcze prawo Starego Przymierza samo z siebie nie dawało mocy do życia nakazami Dekalogu:

Według tradycji chrześcijańskiej, Prawo święte [Starego Testamentu], duchowe i dobre jest jeszcze niedoskonałe. Jak wychowawca (por. Ga 3, 24) pokazuje ono, co należy czynić, ale samo z siebie nie daje mocy, łaski Ducha, aby je wypełnić. Z powodu grzechu, którego nie może usunąć, pozostaje ono prawem niewoli. Według św. Pawła, jego zadaniem jest oskarżanie i ukazywanie grzechu, który tworzy „prawo pożądania” (por. Rz 7) w sercu człowieka[2].

Dopiero łaska Ducha Świętego uzdalnia nas wewnętrznie do życia zgodnego z zamiarem Bożym: do wypełniania nie tylko przykazań, ale także Nowego Prawa głoszonego przez Chrystusa w Ewangelii:

Nowe Prawo jest łaską Ducha Świętego daną wiernym przez wiarę w Chrystusa. Działa ono przez miłość, korzysta z Kazania na górze, by pouczyć nas, co należy czynić, i z sakramentów, by udzielić nam łaski do wypełnienia tych pouczeń[3].

Przemienia samo źródło czynów, czyli serce, gdzie człowiek wybiera między tym, co czyste i nieczyste (por. Mt 15, 18-19), gdzie kształtuje się wiara, nadzieja i miłość, a wraz z nimi inne cnoty[4].

Powyższe prawdy streszczają słowa Chrystusa: „Beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15, 5), które należy czytać zawsze razem z Jego innymi słowami: „Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy” (Mk 9, 23). W tym duchu św. Paweł wyznaje: „Moc bowiem w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9).

Nieuznawanie słabości duchowej jest związane z → pelagianizmem.

Doświadczanie duchowej słabości i świadomość konieczności łaski do jej przezwyciężania nie zwalnia z osobistych wysiłków, ale wręcz czyni konieczną → walkę duchową. Mamy stale podejmować trud nieulegania słabości, tzn. nie rezygnować ze starań o dobro nadprzyrodzone oraz nie poddawać się pokusom i pożądliwości. Ten, kto jest świadomy słabości, nieustannie czuwa, aby unikać okoliczności sprzyjających grzechowi (okazji do grzechu). Lekkomyślne wystawianie się na pokusy świadczy z jednej strony o braku pokory, a z drugiej o zuchwałości w oczekiwaniu na interwencję łaski.

Rezygnacja z wysiłku w doświadczeniu słabości jest równoznaczna z → kwietyzmem.


[1] Youcat. Katechizm Kościoła Katolickiego dla młodych, nr 279.
[2] KKK 1963.
[3] KKK 1966. Katechizm mówi w innym miejscu (nr 1964), że Nowe Prawo działało dzięki łasce Ducha Świętego już w Starym Testamencie: „Jednak i pod panowaniem Starego Przymierza byli tacy, którzy mieli miłość nadprzyrodzoną i łaskę Ducha Świętego i oczekiwali przede wszystkim obietnic duchowych i wiecznych oraz ze względu na to należeli do Nowego Prawa” (św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, I–II, 107, 1, ad 2).
[4] KKK 1968.